Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna Kaliski Klub Filmowy
Amatorska grupa filmowców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filmowy notatnik Asiuli
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna -> Co widzielismy ostatnio ciekawego?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:36, 24 Wrz 2007    Temat postu: Filmowy notatnik Asiuli

Pozwolilem sobie, z racji faktu, ze wszystkie filmy, o ktorych tu, Asiu, donosisz, sa dosc niszowe i specyficzne, przeniesc wszystko do jednego tematu. Tu prosba o kontynuacje tematu - nawet jesli nie widzialem jakiegos filmu, ktory opisujesz, zawsze z najwieksza przyjemnoscia czytam Twoje o nim notatki. A jesli moglbym zasugerowac cos z innej beczki - na pewno wielu forumowiczow chcetnie powitaloby jakas mala galerie Twoich najlepszych zdjec. - Piotrek C.

GRANATOWY-PRAWIE-CZARNY

reżyseria: Daniel Sánchez Arévaloia
zdjęcia: Juan Carlos Gómez

Zimno wtedy było straszliwie i późno bardzo jak się na ten film wybrałam.
Pisze o tym dlatego. że gdyby był nudny to pewnie bym marzyła o cieplej herbatce i łóżeczku. ale było calkiem inaczej.
'Granatowy prawie czarny" to piękny obraz i opowieść o przeznaczeniu, o walce z nim, o marzeniach, mniej o milości, ale ta też się pojawia.
Wzruszyłam się na nim bardzo, troche zdołowalam i troche mi sie humor poprawił też.. Główny bohater uczy się cieszyc swoim przeznaczeniem, (a moze inaczej : akceptować je), kórego nie przeskoczy..Ja się nie zgadzam z reżyserem do końca, ale pomysł mial fajny, więc niech mu idzie na zdrowie !!
Zdjęcia mnie nie zachwyciły chyba. Pisze to kilka miesięcy po tym jak obejrzalam ten film. więc chyba gdyby w jakis sposób poruszyły by odpowiednią strunę to bym pamiętała.
Serdecznie polecam i jeśli ktos widzial jaki kolwiek inny obraz szanownego pana Arévaloia
to chętnie bym sobie zobaczyła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Sob 16:05, 06 Paź 2007    Temat postu:

Witaj na forum, Asiu! Kurcze, filmu jeszcze nie widzialem, ale ogladam wlasnie jego zwiastun ([link widoczny dla zalogowanych]) , niestety jest po hiszpansku wiec rozumiem piate przez dziesiate. Ale wyglada na troche Alodovarowaty Smile. Co do innych filmow Arevalo, chyba bedziesz musiala na nie troche poczekac, bo "Granatowy" to pelnometrazowy debiut tego facia. Wczesniej, jak wynika z informacji na necie, robil tylko krotkometrazowki.
Ja z hiszpanskiego kina polecam (bo malo widzialem) "Otworz oczy" (Abre los Ojos). Amerykanie zrobili remake pod tytulem "Vanilla sky", ale to juz chyba nie to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:58, 24 Wrz 2007
PRZENIESIONY
Czw 21:02, 28 Lut 2008    Temat postu: Obsługiwałem angielskiego króla

OBSLUGIWALEM ANGIELSKIEGO KROLA

reżyseria i scenariusz: Jirí Menzel
zdjęcia: Jaromír Sofr

Na jakimś mądrym portalu wyczytałam, ze film ten jest ekranizacją
powieści Bohumila Hrabala ( przyznaje się, że nic tego pana nie przeczytalam ) i gdybym miała po nią siegnąc po tym jak zobaczylam film to bym się mocno zostanowila bo..
Zaczne od tego co mi sie nie podobalo. Piewrsza polowa filmu mi się dłużyła.. Nic konkretnego się nie działo.. Takie flaki z olejem jak na mój gust. Trochę się pośmiałm, bo nie powiem, że śmiesznie nie bylo..czasami..
Ale potem juz bylo lepiej. Szkoda czasem tylko, ze trzeba przebrnąć przez piewrszą połowę filmu, żeby rozumieć sens tej drugiej...i tak jest w tym przypadku niestety.. Interesowalo mnie wiele rzeczy w tym czasie, ale nie koniecznie dzialy się one na ekranie.
Potem film gra na emocjach...i to mi się podoba!
Czyli według mnie nudny początek, ciekawy środek i zakończenie, które jakby mówi, że nie wzniesiesz sie ponad to kim jesteś . Polecam, ale wcale nie gorąco, bo sama się też nie spiesze żeby mieć okazje drugi raz obraz ten zobaczyć ( a byc możnie nie doceniam dzieła wybitnego??) Mam nadzieję tylko, ze jak w wielu przypadkach książka jest dużo lepsza. Moze kiedys to z ciekawości sprawdze.
A, no i zdjęcia..normalne..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:13, 24 Wrz 2007
PRZENIESIONY
Czw 21:08, 28 Lut 2008    Temat postu: mała miss / little miss sunshine

LITTLE MISS SUNSHINE

scenariusz: Michael Arndt
reżyseria : Jonathan Dayton i Valerie Faris. (tworzą reklamy i teledyski dla Red Hot Chili Peppers i the Smashing Pumpkins.)

Tu muszę podziękować mojemu wspólokatorowi, że prosząc mnie o odwiezienie wypożyczonego przez siebie filmu nieświadomie zaserwował mi wyśmienitą ucztę!! Podobno ciekawość to piewrszy stopień do piekła. Ja z ciekwości co on tam sobie wypożyczyl obejrzałam, i stwerdzam :WYŚMIENITE!!
Ciekawy pomysł, zaskakująca fabuła, świetne zdjęcia, muzyka i kolory!!
Gorąco polecam !! Pozytywna sprawa taki film, poprawia humor! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maj
reżyser



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 10:01, 18 Paź 2007
PRZENIESIONY
Czw 21:11, 28 Lut 2008    Temat postu:

Strasznie ciekawa jestem o czym jest ten film, ale nie pisz. Chcę mieć niespodziankę, tak jak Ty. Muszę go obejrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:58, 30 Gru 2007
PRZENIESIONY
Czw 21:12, 28 Lut 2008    Temat postu: xxy

XXY

Reżyser: Lucia Puenzo
Argentyna 2007

Pomimo faktu, iż film opowiada o rzeczy poważnej ( hermafrodytyzm) nie jest wolny od humoru i dystansu do całej sprawy. I to jest fajne, bo z kina wyszłam bogatsza o wiedzę na ten temat a nie łkałam nad losem "biednej" bohaterki i jej rodziny..Można się było troszkę wzruszyć i można się było troszkę pośmiać, ale sama jednak do końca nie wiem jakie wzbudził we mnie emocje..
Z tego co czytałam na jego temat to zdobył pełno nagród..ale nie uważam żeby był jakiś mega wyjątkowy. jedno co jest pewne to , że główna bohaterka/bohater Alex jest najciekawszą postacią i to nie ze względu na to, ze to ona/on ma 'problem', ale na to jak niesamowicie jej/jego postać została zagrana.
W sumie film ciekawy, ale nie wiem czy mam chęć by zobaczyć go jeszcze raz ..może za jakiś czas..
W każdym razie polecam bo temat ciekawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:32, 30 Gru 2007
PRZENIESIONY
Czw 21:13, 28 Lut 2008    Temat postu: 4 miesiące 3 tygodnie i 2 dni

4 MIESIACE, 3 TYGODNIE I 2 DNI

reżyser: Cristian Mungiu
Rumunia.

Ten film widziałam ostatnio.. Jest według mnie niesamowity..
Opowiada o dwóch młodych kobietach mieszkających w akademiku.. Rumunia, czasy komunizmu, aborcja jest całkowicie zakazana.Papierosy łatwiej tu zdobyć niż środki antykoncepcyjne. Jedna z kobiet zachodzi w ciążę i decyduje się ją usunąć ..
Najbardziej wstrząsające w tym filmie jest to, że akcja nie jest osadzona w wymyślonej rzeczywistości, a problem nie istniał tylko "na niby"... Cały czas ma się świadomość, że tego typu historii było tam wiele.
Całość nie jest przegadana, to nie jest dramat, który ma celu oskarżenie tych kobiet za to, że jedna pozbywa się dziecka, a druga jej pomaga w tym...
Myślę, że to jeden z tych filmów, który trzeba zobaczyć samemu... a najlepiej o nim pisze sam reżyser : [link widoczny dla zalogowanych]
Z wielką chęcią zobaczyła bym inne obrazy tego reżysera, bo po obejrzeniu 4 miesięcy 3 tygodni i 2 dni, myślę ze naprawdę warto zapoznać sie z jego twórczością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 21:53, 23 Sty 2008
PRZENIESIONY
Czw 21:16, 28 Lut 2008    Temat postu:

Po pierwsze to FUCK! Nawet nie wiesz, Asiu, jak Ci zazdroszcze, ze masz mozliwosc ogladania tych filmow. Ja w Lodzi permanentnie nie mam czasu, a w Kaliszu nie graja wiekszosci takich filmow.
Z dwoch o ktorych ostatnio pisalas (XXY i "4 miesiace") wybralbym wlasnie ten drugi. Boje sie ze historia moze mnie niezle zdolowac, ale skoro piszesz ze "film nie jest przegadany", czyli jak rozumiem, ze opowiada obrazem, wykorzystuje w pelni jezyk filmu, to dla mnie najlepsza rekomendacja. No i to, ze wygral Canes, tez ma niemaly wplyw.
Spytam zatem (tez z racji tego ze fotografujes, i to swietnie) o ulubione ujecie w tym filmie, wedlug Ciebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:02, 28 Sty 2008
PRZENIESIONY
Czw 21:18, 28 Lut 2008    Temat postu:

Hmm..Sczerze powiem, ze nie zapamiętałam jakiegoś jedynego ujęcia tak wyjątkowo..To co na pewno rzuciło mi się w oczy to kolorystyka. Wszystko w tym filmie do siebie idelanie pasuje.. To trochę jak z podglądaniem. Możesz sie poczuć jak podglądacz..Wydaje mi się, że właśnie tak ten film odebrałam. W takiej roli stawia ten obraz (przynajmniej według mnie..)Tam jest naprawdę mnóstwo świetnych ujęć, ale są kapitalne właśnie dlatego, że w tak szczery sposób opowiadają. No właśnie.. Tylko nie wiem, czy istnieje pojęcie "szczerego ujęcia" ? ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:51, 20 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 21:19, 28 Lut 2008    Temat postu: Imprt Eksport

IMPORT EKSPORT

reżyser: Ulrich Seidl
[link widoczny dla zalogowanych]

Gorąco polecam !! Świetne zdjęcia, ciakawa fabuła, niesamowita historia..
Sceny trwają długo - to coś jak obserwacja, mamy szanse poznać dokladnie bohaterów i powody ich decyzji. Na mnie zrobil ogromne wrażenie. Ogromne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Czw 21:31, 28 Lut 2008    Temat postu:

Gdzie ogladasz te wszystkie filmy? Przejrzalem strone filmu Import Eksport. Chce to zobaczyc. Strasznie podoba mi sie ta klatka, prawie symboliczna (samolot celujacy w niebo).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Piotrek C. dnia Czw 21:36, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:41, 03 Mar 2008    Temat postu:

Moje ukochane kino "muranów". Tam grają zawsze ciekawe filmy, które raczej trudno zobaczyć w innych ! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:47, 03 Mar 2008    Temat postu:

A co do kadrów W Imprt/Eksport. to są wyśmienite. To jak wizualna uczta... Minoło troche czasu od kiedy ten film zobaczyła, a wciąż je pamiętam Smile A co do małej galeryjki to czemu by nie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:18, 15 Mar 2008    Temat postu:

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street

reż:Tim Burton
foto:Dariusz Wolski
aktorzy:Helena Bonham Carter, J.Deep.

Lubie Burtona. Wszytkie projekty, które realizuje z Deep'em oglądam zawsze z wielką ciekawością, bo są zupełnie z innego świata. Moim zdaniem to świetnie dobrany duet. Tym razem Burton zrobił musical. I to jaki !! Daaawno nie widziałam tak krwawego filmu! Myślę, że wiele osób moze poczuć drobny niesmak w ustach, bo krew leje się naprawdę obficie. A i przy okazji mięska nie brakuje.
Z czego musi się skladać ludzki mózg, żeby wymyślać takie rzeczy jakie czasem wymyśla Burton?
Akcja dzieje się w Londynie daawno temu. Kolorystyka i klimat są podobne do tych z "Jeźdzca bez głowy". Mroczne zakątki, dziwni ludzie, schizolskie historie..To co mnie w tym filmie zawodzi to, to,że dość łatwo przwidzieć co będzie dalej i że niektóre sceny trochę sie dłużą. No i chyba tak naprawdę gdyby oddzielić fabulę od otoczki wizulanej to film przypominal, by dzisiejsze krwawe sieczki. Tylko z tą różnicą, że Golibroda posługuję się brzytewką, a z ofiar przyjaciołka tej postaci robi babeczki.. Myślę że na mojej "liście" filmów Burtona, które widziałam ten wcale nie przebije poprzednich.Mimo to podobal mi się ten obraz. W gruncie rzeczy jest bardzo wzruszającą historią..
No i można nabrać wstrętu do pasztetu...smacznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiula
amator



Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:00, 20 Mar 2008    Temat postu:

Hawaje, Oslo
reż:Erik Poppe
Norweski kandydat do Oscara.

Nie wiem, czy smutny, czy budzący nadzieję.
To opowieść o ludziach, których losy splatają się, by stworzyc całość.
Ratują życie ludzkie za wszelką cenę, pragną wolności, odzyskania tego co utracili i walczą o szczęścię. Jest śmierć cielesna, zmartwychwstanie ( w sensie wydostania się z psychicznego bagna prowadzącego do samobójczej próby)
Kleptoman, gasnaca gwiazda muzyki pop, dwóch chłopców zapomnianych przez matkę na 11 lat, samotna dziewczyna, pracownik szpitala psychiatrycznego, oskarżony o napad z bronią mlody meżczyzna, policjant i kierowca karetki w wyjatkowy sposób poznają się i tworzą tę fabułę niby razem, niby osobno.
Ta histroria rozgrywa sie w oslo w nagoretszy dzień roku.
Zupelnie inne kolory i klimat niż u Larsa von Triera (nie wiem czy tak się pisze to nazwisko) w "królestwie", "przelamując fale", czy " tańcząc w ciemnościach". Nie ma chlodnych barw, jest dużo dialogu, bohaterowie są ciągle spoceni (co bywa czasami irytujące).
Jak na mój gust trochę za dużo gadania w tym filmie. Ale jedno jest pewne jest poruszający..i skłania do reflekscji.. jak długi może być zwykły pozornie dzień?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna -> Co widzielismy ostatnio ciekawego? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin