Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna Kaliski Klub Filmowy
Amatorska grupa filmowców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wasze ulubione filmy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna -> Co widzielismy ostatnio ciekawego?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Nie 15:25, 05 Lut 2006    Temat postu: Wasze ulubione filmy

Mysle, ze ciekawie byloby sie zapoznac z tym, co ludzie z Forum lubia ogladac. Czy potraficie powiedziec, jakie są Wasze ulubione filmy? Koniecznie tez napiszcie, dlaczego Wam sie tak podobaja.
U mnie lista jest dluga, ale tak teraz, prosto z glowy, wymienilbym (kolejnosc niewazna):

"Trzy Kolory: Czerwony" - kiedys wolalem "Niebieski", ale ostatni film Kieslowskiego to jednak odrobine lepszy film: piekna Irene Jacob, genialna rezyseria i zespolenie formy z trescia (bardzo dobre ujecia, takie wyczekane, wybrzmiewajace do konca - operator tego filmu, sp. Piotr Sobocinski, wspolpracowal z Kieslowskim juz na etapie scenariusza, co zdarza sie rzadko), mo i ta slynna "metafizyka". Wszystko to jest bardzo blisko kina, ktore sam chcialbym robic.

"Bez lęku" - podobal mi sie prawie kazdy film Petera Weira, ktory widzialem, ale ten jest bez dwoch zdan najlepszy. Temat jest swietny (tez bardzo metafizyczny) - koles cudem przezywzaa katastrofe lotnicza i ma schizy (tak w wulgaryzujacym skrocie). Film jest the best, bo ma najlepiej pokazana katastrofe lotnicza w historiii filmu (dla mnie bije na glowe Cast Away), cudowna muzyke Maurice'a Jarre'a, w ogole juz pierwsze ujecia jest genailne, a scena z wypadkiem samochodowym to po prostu magia. Caly fil mjest troche niedopowiedziany, widz musi dac mu cos z siebie...

"Samotni" - od tego filmu zaczela sie moja faza na Czechy, czeskie kino i Peta Zelenke (tu - scenarzyste). Patenty w filmie sa obledne (szczegolnie postac Jakuba), muzyka to dokladnie to, czego lubie sluchac, kiedy akurat nie jestem gotem Smile, swietne, wspolczesne zdjecia i jakis taki techno-melancholijny klimat powoduja, ze ten film to cos wiecej, niz slodko-gorzka komedia.

Na razie tyle przychodzi mi do glowy. A jeszce nie doszedlem do Ridleya Scotta Smile. Stay tuned.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syla
reżyser



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pią 20:22, 24 Lut 2006    Temat postu:

fajny pomysl,ja osobiscie uwielbiam gadac o "ulubionych"filmach.I zawsze sie pytam ludzi ktoryfilm jest wg nich najlepszy jaki do tej pory widzieli.Narazie nie mam za bardzo czasu zeby sie rozpisac ale zrobie to przy najblizszej okazji-mam nadzieje ze forum do tej pory nie zardzewieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syla
reżyser



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 18:43, 07 Mar 2006    Temat postu:

no wiec zaczynamy.
moje "ulubione"filmy zmienialy sie w miare z wiekiem-kiedys wariowalam na punkcie "Bodyguard","Titanic" potem przyszla faza na historyczne produkcje typu z polskich "Ogniem i mieczem" z zagranicznych "Braveheart", "Gladiator".ale wtedy to bylam chyba jeszcze w podstawowce.
Kurcze nie chce sie powtarzac bo wyjdzie na to ze "papuguje" ale moim zdaniem najlepszy film jaki do tej pory widzialam to "Czerwony" Kieslowskiego i bylo to zanim widzielismy go na forum.W zeszlym roku zrobilam sobie maraton i obejrzalam wszystkie trzy w jedna noc-najpierw niebieski,potem czerwony i bialy.Bylam pod tak wielkim wrazeniem,szczerze to po raz pierwszy poczulam ze w ten film wlozono kawal duszy,serca...mam jakis taki osobisty stosunek do tego filmu glownie z powodu tego jakie przeslanie z niego wyczytuje.(a to juz rtroche szerszy watek)Po obejrzeniu tego stwierdzilam_"rany ja chce wiecej takich filmow"!Ogolnie to podoba mi sie w nim wszystko-a najbardziej chyba zdjecie Irene-Valentine ktore powiesili na scianie-jest po prostu cudowne.gdy mysle o tym filmie mam okreslona wizje i obraz w glowie ale ciezko mi to przelozyc na jezyk...:/
nastepny ktory mi zapadl w pamiec to "Run Lola Run" Toma Tykwera.po obejrzeniu tego filmu z kolei stwierdzilam"rany jaki super film-przynajmniej wyroznia sie sposrod tego calego morza badziewia!"jedna nietypowa historia ktora moze sie potoczyc na wiele sposobow a przedstawione sa trzy.Minusem moze byc to ze po drugiej interpretacji biegu wypadkow film staje sie przewidywalny,ale to nic.swietne wplecienie watkow komiksowych w ogole sama postac Loli jest swietna-zadna z niej lalka,po prostu swietna laska w czerwonych wlosach:)w dodatku mocniej stoi na ziemi niz jej facet.no i cos czego zawsze sie przyczepiam to przeslanie.W skrocie moim zdaniem takie-w grze zycia mozna wiele zyskac ale tez wiele stracic-choinka tak naprawde wszystko zalezy od przypadkow!
zamecze Was z deczka tym.nastepny to "A la folie pas du tout" Laetiti Colombani.Po polsku "Kocha nie kocha" z Audrey Tautou.W skrovie najfajniejsze jest to ze film zrywa z przyzwyczajeniami widza i mowi nam ze wiele w sumie zalezy od tego kto i jak na co patrzy.
podobal mi sie tez bardzo "Przyczajony Tygrys ukryty smok" rez Ang Lee.
ma w sobie duzo romantyzmu i swietny pomysl z lataniem,po raz pierwszy chyba ogladalam sceny walki z przyjemnoscia.I zarabista muzyka.
wole sie nie wypowiadac co do takich kwestii jak zdjecia,montaz,dzwiek bo po prostu czuje ze nie znam sie na tym az tak dobrze...
to mniej wiecej tyle.tego Waszego filmiku nie moge jeszce obejrzec bo jestem w biblio i wszyscy beda slyszec musze przyniesc sobie sluchawki:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syla
reżyser



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 18:46, 07 Mar 2006    Temat postu:

aha a tych dwoch o ktorych Piotrek piszesz nie widzialam ale z checia obejrze jesli bede miala okazje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madelf
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:45, 07 Mar 2006    Temat postu:

Dla mnie najważniejsza jest sama opowieść. Nie jakie przesłanie ma film tylko fabuła. Z tego to powodu moimi ulubionymi produkcjami filmowymi są min.: "Matrix", "Ghost in the shell".
Uwielbiam też filmy, które prezentują inne światy, np. "Władca pierścieni", "Gwiezdne wojny", chociaż to też zależy od fabuły i sposobu przedstawienia świata. I od bohaterów! "Zemsta Sithów" to jeden z moich ulubionych filmów i to przede wszystkim dlatego, że pokazuje przeistoczenie Anakina Skywalkera w Dartha Vadera. Dawno temu gdy widziałem starą trylogię GW spodobała mi się ta orginalna postać i mam teraz do niej olbrzymi sentyment. Film może i dostal słabe noty u krytyków, ale dla mnie jest super.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 19:29, 08 Mar 2006    Temat postu:

Oki, a wiec:
"Biegnij, Lola, biegnij" to super film, bardzo energetyczny, prawie jak film akcji. Nie wiem, Syla, czy wiesz, jak wiele ten film zawdziecza Kieslowskiemu. Podobny pomysl (3 warianty zycia kolesia w zaleznosci od tego, czy zdazy on na pociag, czy nie) wykorzystal on w swoim "Przypadku". Mozemy kiedys to obejrzec. Wracajac do "Loli" - jest jeszcze Franak Potente, do ktorej mam dziwny sentyment, naprawde lubie te aktorke. A ta scenaa, gdy trafia ona do karetki, gdie jeden samotny sanitariusz ratuje rannemu Ochroniarzowi zycie... Dziwna scena, nagle zatrzymanie w tym wciaz pedzacym filmie. Zapamietam ja na zawsze.
No i jest jeszcze muzyka. Chcialbym zobaczyc wiecej filmow Tykwera (jego strona, zreszta super: [link widoczny dla zalogowanych].)

"Kocha nie kocha nie widzialem", ale zobaczcie koniecznie "Amelie" i "Bardzo dlugie zareczyny" (jesli jeszcze nie widzieliscie. Naprawde, nie widzialem jeszcze filmu o I wojnie swiatowej zrobionego w takim stylu, jak ten ostatni obraz.

"Przyczajony tygrys, ukryty smok" - za pierwszym razem o malo na tym nie zasnalem. Za drugim docenilem poezje powietrznych pojedynkow i ich wspaniala realizacje. I to wszystko.

"Matrix" - no ba! Oczywiscie, jeden z moich ulubionych filmow. Najlepiej opowiedziany z calej serii (sprzedaje "filozofie" nie zatrzymujac akcji, jak czynia to w "Reraktywacji", ktora i tak tez jest fajna), super ujecia (tez najlepsze z serii, te odbicia w lustrach itp. sa najlepsze). No i rzeczywiscie, MJ, juz sama historia, laczaca w brawurowy sposob glowne watki gatunku cyberpunk, jest swietna.

"Gwiezdne wojny" jakos mnie nie wciagnely. Nie czuje w nich niestety Mocy, no i sorry, ale czemu ludzie uwazaja, ze stare czesci byly duuuzo lepsze od nowych? Jak tak wielkiej roznicy nie zauwazylem. Z GW najbardziej podobaja mi sie te odjechane dzwieki pojazdow; Bzzzzuuuu, ziuuuuu Smile. Moze, gdybym obejrzal te filmy w dziecinstwie... Ale wtedy wolalem "Przybyszy z Matplanety" Razz
"GItS" zabija, dwie pierwsze czesci "Wladcy", ktore widzialem, tez byly pro.

Niedlugo rzuce liste moich ulubionych filmow s-f, ale nad tym musze pomyslec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maj
reżyser



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 15:42, 29 Cze 2007    Temat postu:

Zeby nie zakładać nowego tematu, ostatni film jaki widziałam do końca opiszę właśnie tutaj, gdyż mogę zaliczyć go do ulubionych.

"Utalentowany Pan Ripley". Dla mnie cudo. Świetny triller, ciągle trzyma w napięciu i za nic w świecie nie jest się w stanie prewidzieć jak się zakończy. Gra aktorów również dobra. Po poprzednim filmie jaki widziałam z Jude Law (a nie widziałam ich wiele), mianowicie "Holidays" zwątpiłam w jego potencjał i talent, chyba że do wydymania ust i robienia ponentnych min. Ale tutaj ukradł film Damonowi. Choć ten też świetnie oddał swoja postać.
Dla tych którzy nie widzieli, szybko streszczę o co choodzi.
A więc jest sobie człowieczek, nijaki pan Ripley, który nie akceptuje siebie, swojego zycia i żyje życiem innych, już od początku filmu taki jest nam ukazany. Poznaje pewnego bogacza, który daje mu fuchę: odnalezienie syna we Włoszech i sprowadzenie go do USA. Nasz bohater tam jedzie, poznaje Dicka i jego dziewczynę, ale "przechodzi" na strone swojej ofiary. Zachwyca go życie jakie wiedzie młody playboy, i się w nim nuża, zapomin, że nie należy do tego świata. A że chłopak jest bez skrupułow, a do tego ze zdolnościami w naśladowaniu innych i kłamaniu wyniknie z tego DRAMAT, brrr...
Dobra, wiem że nie umiem dobrze opowiadać, ale szczerze polecam ten film. Bardziej mnie trzymał w napięciu i strachu niż większość horrorów, jakie widziałam. Tu uderzam do Ciebie Art Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pią 15:48, 29 Cze 2007    Temat postu:

Och, ja tez uwielbiam ten film. Wrecz hitchcockowski. Ciezki (tak film okreslila moja mama), ale niesamowicie przyciagajacy klimat. No i swietna koncowka - taka nie amerykanska, studium charakteru po prostu.
I wszystko dzieje sie w latach 50. we Wloszech i okolicach. Plenery sa przepiekne, przypominaja dawna klasyke filmowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Czw 21:35, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Mialem ruszyc te obiecana liste ulubionych filmow s-f, ale przeczytalem swoj powyzszy post o "Utalentowanym panu Ripley'u" i przyszlo mi do glowy, ze jego rezyser, Antony Minghella, zmarl niedawno nagle, i nie nakreci juz zadnego filmu. Szkoda, lubilem go, byl taki niby hollywoodzki, ale jakby obok.

Oki, a teraz szczatkowa lista (kolejnosc bez znaczenia). Oczywiscie jest na niej duzo typowych filmow, ktore wymiueniliby wszyscy milosnicy s-f, ale so what?

Ludzkie dzieci

Blade Runner

Matrix

Ghost In The Shell

The Fountain

Gattaca

Terminator 2

Cypher (malo znane, a bardzo polecam)

Dziwne dni

Alien

Aliens

Event Horizon (polski tytul "Ukryty wymiar")

Akira

Raport mniejszosci

Piaty Element

Animatrix

Aeon Flux (serial z MTV)

Czego nie widzialem, a slyszalem ze dobre:

Hardware

Dark City

Terminator

Wonderful Days (koreanska animacja)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Piotrek C. dnia Czw 21:36, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syla
reżyser



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pią 10:46, 04 Kwi 2008    Temat postu:

"Alien"i "Aliens" w tłumaczeniu na polski brzmi tak samo - obcy Razz
ja znam jeden film Anthony'ego Minghelli, a mianowicie "Angielski pacjent". Lubię ten film, tylko jest troche długi, taki rodzaj epopei filmowej. /można obejrzeć raz, góra dwa/Nie wiem, czy ktoś widział - akcja tego filmu dzieje się w Afryce podczas drugiej wojny światowej, jest to adaptacja powieści. Jak bywa w powieściach, jest to niezła przeplatanka losów i jest naładowana emocjami. Mnie osobiście bardzo przypadła do gustu obsada - Ralph Fiennes, Colin Firth i Juliette Binoche - to jedni z moich ulubionych aktorów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek C.
guru filmu



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Pią 11:35, 04 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
"Alien"i "Aliens" w tłumaczeniu na polski brzmi tak samo - obcy

Moze dlatego polskei tytuly brzmialy odpowiednio: "Obcy- osmy pasazer >>Nostromo<<" i "Obcy - decydujace starcie".
Cytat:
ja znam jeden film Anthony'ego Minghelli, a mianowicie "Angielski pacjent" (...) Nie wiem, czy ktoś widział

Ja widzialem kiedys. Byl spoko, ale nie zachwycil mnie, moze gdybym dzis go zobaczyl, podobalby mi sie bardziej. Oprocz aktorow ktorych wymienilas grala jeszcze Kristin Scott Thomas, ladna kobieta. Pamietam z tego filmu pierwsze ujecia, pedzel malujacy obrazki z groty w notatniku, arabskiego lekarza objuczonego roznymi flakonikami, pustynie... Teraz mi sie przypomina caly film. Chcialbym zobaczyc raz jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kaliski Klub Filmowy Strona Główna -> Co widzielismy ostatnio ciekawego? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin